Plastik w wodzie pitnej – jak wpływa na nasze zdrowie i jak się go pozbyć?
W dzisiejszych czasach, z plastikiem mamy styczność praktycznie na każdym kroku: robimy z niego butelki, torby, tkaniny, ubrania, elementy wyposażenia domowego, samochody, kupujemy jedzenie w plastikowych opakowaniach. Jego powszechność stale rośnie, bo znajdujemy go nawet tam, gdzie być go wcale nie powinno – w wodzie, którą pijemy.
Orb Media przeprowadziło badania na Uniwersytecie Stanowym w Nowym Jorku, we Fredonii. Wzięto pod lupę 250 butelek wody, od 11 dużych producentów. Aby zyskać podgląd na jakość butelkowanej wody pitnej w skali globalnej, zakupili te 250 próbek w 19 miejscach – w 9 różnych krajach, na 5 różnych kontynentach.
Efekt? 93% przebadanych próbek zawierało mikrowłókna plastiku. Rekord wyniósł ponad 10,000 cząsteczek plastiku na 1 litr wody! Autorom badań udało się nawiązać kontakt z koncernami produkującymi wodę butelkowaną, lecz usłyszeli w odpowiedzi jedynie, że ich wyniki są zawyżone. Tyle z ich troski o klientów. Choć faktem jest, że (niestety) dopuszczalne normy, określające zawartość plastiku w wodzie przeznaczonej do spożycia, po prostu nie istnieją!
Odkrycie poprowadziło krok dalej – ku przebadaniu popularnej „kranówki”, pod względem zawartości plastiku. Wyniki wykazały ok. 4 na 1 litr wody, Ich obecność stwierdzono także w zbiornikach wodnych, takich jak jeziora, morza czy oceany, również w rzekach, a nawet w powietrzu.
Znaczenie problemu dla człowieka
Odkryte mikrowłókna plastiku stanowiące w większości tworzywa takie jak polipropylen, nylon, oraz poli(tereftalan etylenu), zwany również PET, charakteryzowały się rozmiarem od mniej niż 5 milimetrowych włókien, obecnych min. w jeziorach, do 0.1 milimetrowych (100 μm), obecnych w wodzie kranowej, oraz butelkowanych. Większość z nich, bo aż 90%, przechodzi przez nasz organizm, nie wyrządzając żadnej krzywdy.
Pozostałe 10%, o wielkości poniżej 0,15 mm, mogą przenikać przez jelita do naszego układu krwionośnego, limfatycznego, osadzać się w nerkach i wątrobie. Nasz organizm oczywiście będzie całymi siłami starać się pozbyć zanieczyszczeń, lecz nie będzie w stanie ich rozłożyć. W wyniku tego, takie cząsteczki po prostu będziemy kumulować w naszych organach, a plastik, jest przecież bardzo złożonym pod względem chemicznym, tak bardzo złożonym, że nawet nie znamy wszystkich związków, które go tworzą. A spośród tych, które znamy – wiele jest toksycznych.
Jak to wpływa na nasze zdrowie?
Na to pytanie, niestety, odpowiedzi jeszcze nie znamy. Sam plastik, mimo że używany na ogromną skalę, nie jest wcale tak dobrze zbadany. Nie znamy w pełni jego składu, występujących w nim toksycznych związków, nie wiemy jak wysoka jest to toksyczność, oraz jak może wpływać na samego człowieka. Sprawą interesuje się Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), dzięki czemu w przyszłości możemy poznać na te pytania odpowiedzi.
Jak wyeliminować plastik ze spożywanej przez nas wody?
W skali globalnej, rozwiązanie problemu może być niezwykle trudne. W końcu zanieczyszczenie środowiska plastikiem to problem, z którym my, jako ludzie, borykamy się od wielu, wielu lat.
Jednak jako jednostki, jesteśmy w stanie ten problem rozwiązać do własnego użytku, stosując odpowiednie filtry do wody. System nowoczesnej odwróconej osmozy sprawuje się w tym rewelacyjnie – membrana osmotyczna zatrzymuje wszelkie zanieczyszczenia do wielkości 0,001 μm. Sam plastik powinien zostać zatrzymany już na samym etapie filtracji wstępnej, której dokładność sięga do 1 μm. W ten sposób otrzymamy prawdziwie krystalicznie czystą, zdrową wodę, którą możemy zabrać ze sobą wszędzie. Jednak do samego transportu, zalecamy wielorazowe, szklane butelki. 🙂
Filtr odwróconej osmozy możesz zakupić, klikając tutaj.
Źródło – Orb Media: https://orbmedia.org/stories/plus-plastic/text